Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

<p><span style="font-family: 'Times New Roman', Times, serif;"><strong><em>R&oacute;żnica między możliwym a niemożliwym polega jedynie na stopniu determinacji.</em></strong></span></p>

wpisy na blogu

Powolutku, powolutku, ale do przodu.

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-04-18
wyślij wiadomość

Dziś pojechałam pokazać budowę rodzicielce. Niech wie gdzie jej pierworodna i jedyna zakorzeni się na drugą połowę żywota. Poza tym trza było unaocznić mamie jaką drogę będziemy pokonywać do siebie... powiedzmy rowerem. Tak się złożyło, że trafiła się fajna nowa kawalerka, cztery chwile od mojego domu i zrobię wszystko by matkie rodzone w niej zainstalować. Oby tylko udało sie szybko sprzedać nasze wspólne mieszkanie. Oby!

Wracając do budowy - na budowie ruch jak w ulu, pięciu chłopa uwija się jak w ukropie. Wzdluż działki wykopany rów, gdzie będzie przechodzić rura z wodą od głównego ujęcia. Wszystkie skosy i okna na poddaszach pieknie wytynkowane, niektóre nawet już wyszlifowane. Elektryka zrobiona zgodnie z umową - czyli MAMY W DOMU PRUND! Nie mam trochę pomysłu jak zorganizować światła na zewnątrz. Czy zrobić oświetlenie niczym statek kosmiczny, czyli oczka w podbitce świecące w dół, czy jednak postawić na latarenki (lub oczka) wystające z trawy i oświetlajace budynek od dołu? W każdym razie kazałam zostawić kable tak, by możliwe były dwie opcje. Jak Pan Szanowny Małżonek powróci z Końca Świata Po Drugiej Stronie Globusa to będziemy się wtedy zastanawiać wspólnie. Na razie mam to gdzieś miedzy krzyżem a kolanami, bo mam pińcet dwadzieścia łosiem innych spraw do załatwienia na już...
Klinkierowy cokolik wokół domku też już prawie skończony i co tu dużo gadać, podoba mi się, zwłaszcza, że pięknie nawiązuje do wykończenia kantów elewacji. Zdziwiło mnie nieco, że mój Pan Deweloper dobudował dodatkowy stopień tarasu. Jak tłumaczy - przeliczył sie trochę z poziomem gruntu i gdyby chciał zrobic tak, jak początkowo planował, to gospodarzom z sąsiedniej działki płot wystawałby może na 30 cm. A to już nie byłoby takie ciekawe. A właśnie - mur oporowy, co by się grunt nie przesypywał do sąsiada też już wybudowany jak się patrzy!
Poza tym w najśmielszych snach nie podejrzewałam, że trafię na budowę akurat w momencie jak Żółty Bąk bedzie równał teren. Dżiiizas! Co za maszyna! Ciach, mach i górek nie ma! Szkoda, że nie miałam czasu zostać i zobaczyć jak wygląda efekt końcowy.

A na koniec mam pytanie, a własciwie dwa. Może ktoś zorientowany w temacie doradzi blondynce. Otóż:
- zastanawiam sie nad dwiema opcjami co do trawy. Czy lepiej wysiać samemu czy może zakupić trawę w rolkach? Bardzo bym chciała mieć ogród na już, "natentychmiast", jak mawiała moja babcia. Co jest łatwiejsze, co jest tańsze, co jest szybsze?
- zważywszy, że prawdopodobnie będę mieć dechy lub kompozyt na tarasie, co mam położyć na balkonie na piętrze? Kompletnie nie mam pomysłu! Nawiązywać do tarasu, a może do podłóg w sypialniach (z których widać podłogę na balkonie), czy dać sobie spokój i położyc jakiś zwykły gres? Może ktoś miał podobną zagwozdkę?

A teraz kilka fotek z budowy.

Rów pod rurę z wodą:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Dodatkowy stopień na tarasie:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Klinkierowy cokół:
blog budowlany - mojabudowa.pl

 

wytynkowane wnęki okienne (jeszcze przed szlifowaniem):
blog budowlany - mojabudowa.pl

 

widok z balkonu w prawo (jestem ciekawa jaki dom mi kiedyś wybudują po sasiedzku):

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

widok z balkonu w lewo (tu juz raczej krajobraz pozostanie bez zmian, nie licząc oczywiście zagospodarowanych ogrodów, mojego i sasiada zza sciany):

blog budowlany - mojabudowa.pl

Żółty Bąk:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

 

Jak działać, to szybko!

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-04-06
wyślij wiadomość

No!

Drzwi już wybrane, we wtorek po swiętach jedziemy odebrać.
Trafiła mi sie niezła okazja, bo znajomy sklep zechciał mi sprzedać drzwi z wystawy, ciapnięte lekko pianką montażową.Cena katalogowa tego modelu to 3800 bez klamek i wkładek, natomiast ja zapłacilam za skrzydło, futrynę, próg, wkładki i klamki ... 1900zł!!! Zanim jednak trafią do domu, muszą zahaczyć o lakiernię i skoro już bedą czyszczone i malowane z tej uszkodzonej strony (wewnetrznej) to postanowilam zmienić cały kolor strony wewnetrznej na wenge, bo będzie bardziej "kompatybilny" z planowanym wystrojem wnętrz. Koszt takiej usługi to ok. 100zł.

drzwi firmy K&P, model Intarsio

blog budowlany - mojabudowa.pl

Poza tym wybrałam już kafle (gres) na cały dół. Też miałam z tym niezły problem. Najbardziej na swiecie podoba mi sie polerowany biały gres. Prostota w najczystszej formie. Tyle, że tylko teoretycznie. Mam teraz w mieszkaniu polerowany gres i po prostu widać na nim doslownie wszystko! Wodę, okruchy, ślady stóp. Kuchnię i przedpokój musiałabym myć codziennie! Druga sprawa, że jestem niereformowalną hodowczynią, właścicielką i wystawcą dużych rasowych psów. A na polerowanych kaflach psy (i nie tylko) sie rozjeżdżają, co jest szczególnie niebezpieczne dla psich stawów. W zwiazku z tym, że w domu bedzie ogrzewanie podlogowe, raczej niemożliwe do zastosowania jest drewno na podłodze. Ale drewno można pięknie zastapić!
Wybralam więc cos co nazywa się ceramika MILO Colonial wenge lub brąz.
blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

I to tyle!

A w związku ze zblizającym się zającem, życze wszystkim :

blog budowlany - mojabudowa.pl

2Komentarze
Data dodania: 2012-04-06 14:34:53
hi hi.. podobne do naszych zewnętrznych i tez kupionych z wystawy jako wyprzedaż - tyle że nowe i nierozpakowane ale stały w sklepie ponad pół roku. w ten sposób zamiast 4tysięcy zapłaciliśmy 2700 za mahoniowe drzwi wraz z montażem. Są baaardzo podobne do waszych :)
odpowiedz
Data dodania: 2012-04-06 18:56:03
Ładniutkie te drzwi:)))WESOŁEGO ALLELUJA!!!!
odpowiedz

Na życzenie fotki wnętrz.

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-04-04
wyślij wiadomość

Zacznę od dołu:

Salon, szumna nazwa...ten kwadracik ma raptem 20m2 ale połączony jest z jadalnią 10,8m2 i z kuchnią 8,8m2

blog budowlany - mojabudowa.pl
 

salon, widok 2:
- trochę mi sie nie podoba to małe okno, ale może kiedys wstawimy sobie większe
- no i w ogóle sam fakt, że okna od zewnątrz sa drewnopodobne a od wewnatrz białe, no ale cóż... nie ja to budowalam, zakryje się" jakims firankiem" i tyż bydzie slicznie"

blog budowlany - mojabudowa.pl

widok z salonu na jadalnię:

blog budowlany - mojabudowa.pl

widok z salonu na jadalnię i kuchnię:

blog budowlany - mojabudowa.pl

widok z jadalni na kuchnię:

blog budowlany - mojabudowa.pl

kuchnia... ale olbrzym, co nie? smiley

blog budowlany - mojabudowa.pl

widok z kuchni na jadalnię:

blog budowlany - mojabudowa.pl

widok z kuchni na jadalnię i salon:

blog budowlany - mojabudowa.pl

A teraz trochę poddasza:

pokój z balkonem, widok 1

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

pokój z balkonem, widok 2blog budowlany - mojabudowa.pl

drugi pokój z balkonem, widok 1:

blog budowlany - mojabudowa.pl

drugi pokój z balkonem, widok 2:

blog budowlany - mojabudowa.pl

pokój najmniejszy, widok 1
(z tego pokoju robimy garderobę)

blog budowlany - mojabudowa.pl

pokój najmniejszy, widok 2

blog budowlany - mojabudowa.pl

łazienka, widok 1
(zdjęcia były robione jakis czas temu, teraz już docieplenie przykryte jest regipsem)
- a w ogole to bedzie miejsce na wannę, zmieści sie 180 cm i bedzie prostokątna, żaden tam narożnik!

blog budowlany - mojabudowa.pl

pokój nad garażem, widok 1:
- to bedzie dziecka 18-metrowe królestwo!

blog budowlany - mojabudowa.pl

łazienka, widok 2
- tu bedzie natrysk, planuje kabinę bezposrednio na podłodze, bez zbędnego brodzika, a obok narożny blat z umywalką

blog budowlany - mojabudowa.pl

pokój nad garażem, widok 2:

blog budowlany - mojabudowa.pl

klatka schodowa, widok z półpietra na górę
- ta dziura w suficie to miejsce na rozkladane schodki na stryszek
- a tą regipsową niby-balustrade kazalam wyburzyć czym prędzej, bo mi samopoczucie psuje 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

widok z góry na półpietro i pokój nad garażem:

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

widok z dołu na półpiętro

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

widok z holu na schody i na klaustrofobiczny kibelek (dobrze, że w ogóle jest, będzie gdzie gościóf gonić)

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

5Komentarze
Data dodania: 2012-04-05 08:55:13
Oglądam sobie te wasze foteczki domku, oglądam i oczom nie mogę uwierzyć jaki ten projekt jest do naszego podobny, fajnie ciekawa jestem waszych rozwiązań, my mamy problem z kominkiem, ale mamy komin trochę inaczej usytuowany... No i to okno co Ci się nie koniecznie podoba u nas jest tarasem:] Będę do Was zaglądać z pewnością!!
odpowiedz
Data dodania: 2012-04-05 10:09:03
Kochana...... fiuu, fiuu.... pozazdroscic tylko takiego etapu... A domek uwazam, ze jest w sam raz... nie za duzy i nie za maly :) Gratulacje i zycze powodzenia w dalszych pracach:)
odpowiedz
Data dodania: 2012-04-05 12:07:22
link do projektu
Dla zainteresowanych podaję link do projektu: http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-tamaryszkach/m400baa2f53379
odpowiedz
Data dodania: 2012-04-05 14:01:11
Super taki etap,aby pozazdrościć:))pozdrawiam cieplutko:))
odpowiedz
raaf  
Data dodania: 2012-12-17 21:17:08
wygląda całkiem fajnie teraz najgorsza część przed wami - wykończenie !!
odpowiedz

I stał się cud!

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-04-04
wyślij wiadomość

Witam wszystkich!

Dziś, po miesiącach walki z urzędami, bankami, pośrednikami, po dziesiatkach godzin wygadanych przez telefon,centymetrach paznokci połamanych na klawiaturze przy pisaniu  maili, kilogramach tabletek nasennych/przeciwsennych/uspokajajacych/antyrozwolnieniowych/whatever, setkach litrów spalonej benzyny...dostalismy kredyt na wymarzony dom. Mało tego! Dziś ów kredyt zastał uruchomiony, bo jak zapewne wielu wie - od "dostac kredyt" do "dostać fizycznie kredyt" daleka droga. W naszym przypadku półtora miesiaca, nie licząc siedmiu tygodni oczekiwania na decyzję kredytową.

Więc skoro cud nastąpił - zaczynam pisać bloga.

Tylułowe "MY" to ja, Aśka, mój Pan Małżonek Rafał plus nielat płci żeńskiej. 
W pierwszej wersji chcieliśmy sie budować sami ale po wielu rozważaniach za i przeciw, a wszególności z uwagi na fakt, że mojego Pana Małożonka wiecej nie ma w domu niż jest, postanowiliśmy kupić gotowy, nowy dom. Szukaliśmy długo, bo mamy dość specyficzne wymagania. Wolnostojący nie wchodził w grę ze względu na ceny. Szeregowce odpadły na starcie. Większośc bliźniaków też ponieważ nie chcieliśmy mieć sąsiadów przez ścianę w salonie, chcieliśmy mieć garaż mieszczący coś więcej niż smarta, chcieliśmy mieć ogród ciut wiekszy niż chusteczka do nosa no i w końcu musialo odpowiadać nam usytuowanie wzgledem stron świata.

No i trafiły sie nasze Tamaryszki. Dom w zabudowie bliźniaczej, przyklejony do drugiej połówki garażem (od strony północnej), z 500 metrową działką, okalająca naszą połówkę od wschodu, południa i zachodu. I to wszystko zaledwie 12 km od centrum Szczecina
Choć dom jest jeszcze w budowie (ale naprawdę niewiele zostało), cena która zapłaciliśmy obejmuje stan "prawie deweloperski" (prawie, bo bez pieca CO, grzejnikow i kominka)

Dom na dzień dzisiejszy ma już wykonane wszystko oprócz prac do których deweloper zobowiązał się w umowie:
- wstawienia drzwi wejściowych (oczywiście ja dokładam ponad drugie tyle do założonej ceny bo nie chce mieć chińszczyzny za 1200zł)
- wstawienie parapetów (w deweloperskim zalożeniu miały być granitowe, ale ja chcę drewniane bo granit jakis taki... zimny jest)
- instalacja CO
- instalacja elektryczna
- montaż drewnianych składanych schodków na stryszek
- wykonanie wylewek podłogowych
- dokończenie otynkowania ścian na poddaszu
- wykonanie klinkierowego cokołu dookoła budynku
- wykonanie z polbruku podjazdu do garażu i chodnika
- wykonanie cokołu pod ogrodzenie
- wyrównanie terenu wokół budynku
- no i oczywiście odbiory techniczne

Do nas bedzie należało ( z takich najważniejszych rzeczy)
- kominek (wybrałam opcję z płaszczem wodnym)
- piec CO (wybralam dwufunkcyjny gazowy)
- grzejniki (garaż, kotlownia i cała góra) i ogrzewanie podłogowe (cały dół i łazienka na górze)

a ile jeszcze poza tym trzeba zrobić.... nasza wyobraźnia, czas i stan konta pokażą.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

7Komentarze
agso193
Data dodania: 2012-04-04 20:09:19
:)
Powodzenia!!!
odpowiedz
Data dodania: 2012-04-04 20:09:58
gratuluję i życzę powodzenia! a domek faktycznie ciekawy i ładny :) opłacało się tyle szukać :)
odpowiedz
necik  
Data dodania: 2012-04-04 20:12:08
Gratuluje że udało Wam się znaleźć dom który sprostał Waszym wymaganiom:)
odpowiedz
necik  
Data dodania: 2012-04-04 20:12:43
Powodzenia w dalszych pracach:))
odpowiedz
Data dodania: 2012-04-04 20:15:42
witamy nowych blogowiczów :) Życzy serdecznie powodzenia. Domek fajny. Ciekawa jestem wnętrza - jaki jest rozkład pokoi. Czekamy na fotki :) Pozdrawiamy gorąco :) Marta i Rafał :)
odpowiedz
Data dodania: 2012-04-04 20:59:54
Gratuluję a domek prezentuje się bardzo ładnie:) i łączenie przez garaż więc nie powinno kolidować:):)
odpowiedz
raaf  
Data dodania: 2012-12-17 21:11:05
Gratuluję pomysłu. Fajnie będzie za rok lub dwa zobaczyć jak to wyglądało na początku i co z planów zostało zrealizowane :)
odpowiedz
dom-i-my
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 149509
Komentarzy: 528
Obserwują: 82
On-line: 9
Wpisów: 93 Galeria zdjęć: 403
Projekt DOM W TAMARYSZKACH (ARCHON)
BUDYNEK- dom bliźniak , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Szczecin
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 maj
2014 kwiecień
2013 listopad
2013 październik
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 maj
2012 kwiecień

OBECNIE NA BLOGU
3 niezalogowanych użytkowników