Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

<p><span style="font-family: 'Times New Roman', Times, serif;"><strong><em>R&oacute;żnica między możliwym a niemożliwym polega jedynie na stopniu determinacji.</em></strong></span></p>

wpisy na blogu

masakra w ciapki... czyli chyba skończy się sądem!

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-10-04
wyślij wiadomość

Dzisiejsza rozmowa z Bobem normalnie powaliła mnie na kolana!
Zacznę od początku...

Jakoś tak w maju normalnie stanęłam na głowie, żeby uruchomić Bobowi drugą transzę kredytu, by mógł zagęścić ruchy jeśli chodzi o skończenie naszej budowy. On w ramach wdziecznośći zgodził sie pójść ze mną na układ i zrobić ogrzewanie podłogowe, za które zapłata miała nastąpić z trzeciej transzy kredytu, przeznaczonej tylko dla nas, na wykończenie.
Już w połowie czerwca widać było, że owe zagęszczanie ruchów na budowie ma sie nijak do obietnic. Wg umowy przedwstępnej nieprzekraczalnym terminem przeniesienia własności (akt notarialny) był 15 lipca 2012. Sądziliśmy bowiem, że do tego czasu Bob zmieści się z terminami jesli chodzi o wszystko, co związane jest z przeznaczeniem budynku do użytkowania, czyli wykonaniem instalacji wodnej, gazowej, kanalizacyjnej, elektrycznej i kominowej, uzyskaniem odbiorów technicznych itd.

Od początku lipca ciągle słyszałam, że u Boba kasy niet i czy nie mogłabym się jakoś  nim rozliczyć. Powiedzieliśmy sobie z Rafałem że za Wuja Pana i że kasę dostanie jak wszystko skończy. Na marginesie, te 5 tys, które mu wisimy za ogrzewanie to nasza jedyna karta przetargowa!

Do tej pory nie został wykonany jedynie odbiór kominiarski, który (wg jego zapewnień) jest ostatnim dokumentem potrzebnym do pozwolenia na użytkowanie. Bob, na moje pytanie kiedy zamierza to zrobić poinformował mnie, że jak sie z nim nie rozliczę... to nigdy!

Najciekawsze jest jednak to, że nasza ustna umowa mówiła, że on zrobi nam ogrzewanie a my się rozliczymy z nim po uzyskaniu trzeciej transzy kredytu. A trzecia transza kredytu zostanie uruchomiona gdy przedstawimy bankowi... pozwolenie na użytkowanie. Czyli wychodzi na to, że facet sam siebie blokuje!
A jeszcze ciekawsze jest to, że zabrakło mu... 800 zł! Słownie osiemset!

Ktoś by powiedział - a miejcie faceta w duszy i załatwcie to sami, wszak macie już akt notarialny. Można by było zażądać wydania dziennika budowy i wziąć sprawy w swoje rece itp. itd. Tyle tylko, że mój dom to jest połowa bliźniaka, dziennik budowy jak też wszystkie pozwolenia, zaświadczenia, odbiory dotyczą całego budynku!!! Dlaczego więc mam sponsorowac swojego sąsiada???

No i jeszcze jedna rzecz, mianowicie koszt tego, czego wg umowy Bob do dziś nie wykonał oraz koszty na które nas wbija:
- wyrównanie terenu, koszt ok 4 tys zł (ziemia, koparka itp.)
- parapety wewnętrzne (1000 zł + robocizna)
- chodnik ok. 500zł
- conajmniej 4 raty kredytu wyższe o ok 100 euro z racji wyższego oprocentowania  do czasu wpisu do hipoteki (akt mieliśmy 24 wrzesnia)
-opłata za aneks do umowy kredytowej, przedłużający terminy
- romaite usterki, które udalo nam się zauwazyć (m.in. parapety zewnętrzne o spadzie... w kierunku budynku, co skutkuje zalewaniem nam drewnianych drzwi wewnętrzych.

Normalnie ręce opadają!
I co?
I ja mu oddam teraz kasę i jaką mam pewność, że wykona wszystkie prace? Żadną!

Na marginesie - wg aktu notarialnego, termin wydania budynku minął 28 września.
Stosowne pisma do mojego prawnika już poszły...

 

11Komentarze
Data dodania: 2012-10-04 21:24:14
Trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło po waszej myśli. Pozdrawiam
odpowiedz
glx19a  
Data dodania: 2012-10-04 21:28:40
Bozesz ,ze tez na takiego oszołoma natrafiliscie ,żeby tu brzydko nie pisać :))Ręce opadaja od takich fachowców..Życzę oby sprawa się wyjaśniła na Waszą korzyść i 3mam kciuki:))Pozdrówka
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2012-10-04 21:45:24
O Jezuśku ! Straszne rzeczy piszesz aż ręce faktycznie opadają z bezradności. Spróbuj jeszcze raz chłopu wytłumaczyć tak na spokojnie co jest grane to może zrozumie i weźmie się do roboty. Trzymam kciuki za zgodne porozumienie i pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2012-10-04 23:20:55
Ja mu tłumaczyłam już nie raz i nie pięć. Panie, pan swoim podejściem sam się blokujesz. A on mi ciągle na to, że nie tak rozumiał. Najlepsze było to jak na drugi dzień po akcie zapytal kiedy mu zapłacimy. My na to - ??????!!!!!. A on na to, że przecież bank miał nam uruchomić transzę po akcie notarialnym. A ja go kurde od pół roku uświadamiałam, żeby się spieszył z odbiorami bo bank nie da mi transzy jeśli nie dostarczę papieru o przeznaczeniu do użytkowania.
odpowiedz
Data dodania: 2012-10-05 06:50:02
Też trzymam kciuki:) Pozdrawiam serdecznie!
odpowiedz
azalia3  
Data dodania: 2012-10-05 07:25:22
dramat po prostu :( co za człowiek :( trzymajcie się ciepło
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2012-10-05 07:46:56
O kurcze to rzeczywiście jakiś "tępy gość" Sprawa będzie ciężka bo on tego nie może zrozumieć. Może myśli że go chcecie w bambuko zrobić i dlatego jest takie jego podejście. Szukaj rozwiązania na pewno jest jakieś wyjście :) Powodzenia!
odpowiedz
kahna  
Data dodania: 2012-10-05 08:05:57
współczuję... ten Wasz Bob to niezły filozof, tylko jakoś nie praktyczna ta filozofia. trzymam kciuki za szybkie efekty pracy prawnika
odpowiedz
Data dodania: 2012-10-05 08:12:01
Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało po waszej myśli.
odpowiedz
Data dodania: 2012-10-07 10:03:15
SZOK! aż nie wiem co powiedzieć! trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy! pozdrawiam :)
odpowiedz
pitek-k1
Data dodania: 2012-10-15 15:26:10
i jak tam na budowie? poprawiło się?
odpowiedz

podjazd, schody, syf i tak dalej

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-10-01
wyślij wiadomość

Miało być o tym co w temacie - to będzie.

Ja nie rozumiem czegoś... Jaki ma sens pieprzenie roboty, skoro i tak rzeczą nieuniknioną jest naprawianie potem tego, co sie spieprzyło. A to kosztuje. Materiał, czas i dniówki dla ludzi. Liczenie na to, że inwestor nie zauważy, albo machnie ręką na zaistniały stan rzeczy normalnie zakrawa na kpinę!
Pierwszą przymiarkę mieliśmy z oknami balkonowymi na piętrze. Opisywałam to parę wpisów temu. Teraz sytuacja sie powtórzyła jeśli chodzi o schody wejściowe, podjazd, chodnik, rury spustowe.

Przykład:
Podjazd. No jak, kurde w morde, można zrobić krawężnik do garażu???!!!! Że co? Że ja niby będę codziennie narażona na modlitwę w intencji niehuknięcia zderzakiem w takie coś??? (dwa miesiące temu zmieniłam samochód na dośc sportowy i dośc niski egzemplarz)

blog budowlany - mojabudowa.pl

Opierdzieliłam, zagroziłam odjęciem z kasy którą jeszcze jestem winna...
...i na drugi dzień było tak:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Mozna? Można!

Przykład drugi:
Chodnik. Może na tym zdjęciu nie widac tego aż tak dokładnie, ale poziom był 10cm za nisko w stosunku do poziomu podjazdu. Niby mała usterka, ale pierwszy i drugi od poziomu ziemi stopien mają być nadlane, żeby dorównać wysokością ostatniemu. Tak więc z chodnika na pierwszy stopień musiałabym podnosić giry na jakieś... 40cm. Troche dużo jak na normalny stopieńblog budowlany - mojabudowa.pl

No i znów pogroziłam, wywaliłam co mi leży na śledzionie i nazajutrz było gitara.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Przykład 3 - rury spustowe. Bob prosił nas, żebyśmy kupili mocowania do nich o takiej i takiej długości (nie pamietam dokladnie) bo trzeba uwzglednić grubość docieplenia. No więc każdy średnio jarzący troglodyta po zamontowaniu pierwszego mocowania stwierdziłby, że są one za krótkie i trzeba wymienić na dłuższe. Ale po co? Może cep-inwestor nie wpadnie na to, żeby pociągnać za rurę celem sprawdzenia czy się trzyma kupy, ...budynku znaczy. A cep sprawdził i wyszła lipa. 30 mocowań do wywalenia, bo towar używany należy do używanta. Trza nowe nabyć. A kto będzie płacił? No przecież, że nie cep-inwestor.

Teraz troche o syfie.

Najpierw wizualnie:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Taki stan rzeczy trwa już od kulku miesięcy...
Ja rozumiem, budowa, resztki, odpadki, ale do cioci nędzy, zaczyna mnie ten kosmos wkurzać! Przeciez to jest godzina roboty i jakaż będę przeszczęśliwa! 
Na marginesie, jak to się ma do faktu, że gmina uchwaliła przepis o sprawdzaniu budów i walenia kar pieniężnych za bałagan na budowach? 

...Miałam jeszcze napisać o kosztorysie ogrzewania...ale wybaczcie...mocy niet!
Nadrobię tumaroł.

 

1Komentarze
Data dodania: 2012-10-02 10:23:19
Ja wiem ,ze te wszystkie opisane przez Ciebie przypadki mogły wyprowadzić z równowagi ,ale musze to napisac...usmiałam sie czytając ten wpis ,ze hej!!;)))pozdrawiam:)))i żadnych wiecej fuszerek zyczę:))
odpowiedz
dom-i-my
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 149509
Komentarzy: 528
Obserwują: 82
On-line: 9
Wpisów: 93 Galeria zdjęć: 403
Projekt DOM W TAMARYSZKACH (ARCHON)
BUDYNEK- dom bliźniak , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Szczecin
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 maj
2014 kwiecień
2013 listopad
2013 październik
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 maj
2012 kwiecień