Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

<p><span style="font-family: 'Times New Roman', Times, serif;"><strong><em>R&oacute;żnica między możliwym a niemożliwym polega jedynie na stopniu determinacji.</em></strong></span></p>

wpisy na blogu

nie ma to jak dobry straszak

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-07-10
wyślij wiadomość

Jako, że od paru ładnych tygodni użeram się z porażającym wrecz trzymaniem się terminów przez Boba Budowniczego, dzisiaj nie wytrzymałam i wygarnełam mu z grubej rury. Dość już mam przyjmowania za dobrą monetę bzdurnych wymówek dlaczego moja budowa się tak ślimaczy. 

Zagroziłam, że jeśli nie wywiaże się z umowy przedwstępnej to ja odstępuję od umowy przyżeczonej i facio bedzie musiał spłacić cały mój kredyt. Tyle tylko, że ja miałabym na to 30 lat, a on jak dobrze pójdzie będzie musial wybecalowac całą otrzymana z mojego kredytu kwotę... w tydzień. I finał! I nie obchodzi mnie to, że bedzie musiał zapierdzielać 24 na dobę i kazać sikać pracownikom w biegu z braku czasu. Facet - niestety - całą kasę   dostał i  zainwestował  chyba nie koniecznie w dokonczenie naszej budowy i teraz to my mamy problem. Swoją droga należy tu tez pogratulować bankowi, że proponując nam kredytowanie "domu w budowie" nie zabezpieczył ani swoich ani naszych interesów i wyplacił deweloperowi całą kase niezależnie od postepu robót. Taki paradoksik , proszę ja Was. Jak starasz się czlowieku o kredyt to prześwietlą cię na wylot, sprawdzą źródło każdej zarobionej złotówki, każą spłacić nawet 5 zł z tytułu innych zobowiazan i tak dalej. A jak konstruują umowę kredytową to juz mają gdzieś co się dalej dzieje . Analitycy kompletnie oderwani od rzeczywistosci, żyjacy jakimiś cyferkami, zestawieniami i statystykami, nie mający pojęcia o tym jak sie buduje i z czym to się je.

...Chore...prawdziwe...polskie...

Tak więc teraz teraz pozostaje nam miec nadzieje, że wszystko się zakończy pozytywnie.

W następnym wpisie parę aktualnych fotek bo teraz już nie mam siły.

1Komentarze
Data dodania: 2012-07-11 15:26:21
czesc
Widzisz tak to u nas jest z tym budowaniem, a dostac kredyt to jak piszesz cuda sie dzieja. Bedzie wszystko ok i nie dlugo zamieszkacie na swoim, pozdrawiam.
odpowiedz

Za piękne by było możliwe...

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-07-08
wyślij wiadomość

Strrrrraaaaasznie długo mnie tu nie było...
Ale w końcu czas sie przełamać, a i wykorzystać trochę wolnego.

Tyle się działo, że blog był własciwie ostatnia rzeczą z którą mogłam (chciałam?) być na bieżąco. W pracy przepotworny ruch i ta wkurzająca niepewność dnia i godziny polegająca na tym, ze "klient nas pannnnn!" i jak sobie człowieku zaplanujesz wolne popoludnie to zawsze jakas menda zadzwoni i natychmiast chce się spotkać. No i jak chcesz czlowieku trochę kaski zarobić to, chciał nie chciał, trza jechać. Nie to, że nie lubie swojej pracy. Wrecz przeciwnie. Ale czasem mi się marzy biuro od 7 do 15 i "manie" wszystkiego w dupie do siódmej rano dnia następnego.

Do tego doszedł strasznie trudny semestr w szkole. Nauki tyle, że bania mała. Ciągłe zaliczenia, stresy, zarwane noce... Kawa, żeby nie spać, browar, żeby spać, red bull i magnez żeby wejść na obroty, melisa, żeby z nich zejść. No mówię wam, dwa miesiące kompletnej jazdy bez trzymanki.

I przez to wszystko budowa zeszła na plan dalszy i teraz widać tego skutki. 
Bob Pierdzielony Budowniczy , niepilnowany i nienagabywany, machnął obsuwę z robotą o jakieś półtora miesiąca. Zrobienie ogrzewania podłogowego zajęło mu... 3 tygodnie. Rów pod instalację wodną straszy od początku maja. Kanalizacja nawet nie tknięta (trzeba wykopać rów i podciągnąć ją z drugiego końca sąsiedniej działki). Wylewki miały być robione miesiąc temu - zrobił dopiero w zeszłym tygodniu. Nie wiem jak mu to wyszło ale po zrobieniu wylewek okazało sie, że trzeba podnosić na górze okna tarasowe bo sie nie otwierają (zaznaczę, że elewacja jest już dawno zrobiona i teraz trzeba ją kuć by te okna przestawić).

Płakać mi sie chce normalnie. Miało być jak nigdy, a wyszło jak zawsze. Po powrocie męża mieliśmy ruszyć z kopyta z wykończeniem chaty. Troche najętymi magikami, troche własnym sumptem. A tu co? Rafał wrócił z mórz, pojechał na budowę i się nogą przeżegnał! Wszystko jest jeszcze w czarnej du......pie!

Ale nie to jest najgorsze. Nasz kredyt był podzielony na 3 transze - dwie dla dewelopera i to wcale nie po ukończeniu prac, tylko wypłacane z góry za doprowadzenie domu do stanu deweloperskiego, a ostatnia, trzecia, miała być dla nas na wykonczenie domu. Haczyk polega na tym, że transza dla nas może byc być wypłacona dopiero po odbiorze technicznym budynku. To zaś jest możliwe wtedy gdy bedą odbiory wody, gazu, kanalizy, prądu i innych jakis tam bzdetow. Więc, że tak powiem, nie bardzo mamy się za co rozpędzić. Nie uśmiecha mi sie inwestować kasy z innej kupki.

Ach... nie chce mi się juz Was zagłębiać w szczegóły, w każdym razie ciekawie nie jest.

A teraz parę fotek.

podłogówka dół:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

i teraz troche góry, juz w wiekszości pod grzejniki

blog budowlany - mojabudowa.pl

na marginesie - na  zdjeciu poniżej widać, że niby jest miejsce przewidziane na wylewkę (szpara pod oknem balkonowym) więc nie wiem ile oni tego nadlali, że teraz trzeba okna przestawiać do góryblog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

 

1Komentarze
Data dodania: 2012-07-10 09:00:43
Stare porzekadło mówi, że jak kota nie ma to myszy harcują. I sprawdza się niestety stara zasada, że nie ma takich majstrów, którzy robią co trzeba, jak trzeba i kiedy trzeba bez nadzoru inwestorów. Jedyne czego mogę teraz życzyć to szybkiego nadrobienia zaległości i wyjścia na prostą do wykończeń! :-)
odpowiedz

łazienka c.d.

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-05-25
wyślij wiadomość

W związku z tym, że przedwczoraj robienie projektu strasznie nam się przedłużylo, nie miałam możliwości zaplacenia zań. Po prostu zrobiła się godzina 18, sklep zakończył działalność, powyłączali kasy i kompy i nie było nawet jak wydrukowac rachunku.

No wiec dziś, przy okazji płacenia poogladalam sobie dokładnie kafle i juz wiem teraz przynajmniej z czego będę mieć tą łazienkę.

Płytki to hiszpański Azulev, kolekcja Nord Perla

cena plytki całej - 63 zł/m2
cena płytki ryflowanej - 93 zł/m2
czerwona mozaika - 107 zl za plaster 30x30cm

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Mozaika będzie oczywiście czerwona ale nie mogłam w sieci znaleźć żadnej grafiki.
Przdstawiam więc inny kolor, ale ten sam efekt - szkło na jakby folii aluminiowej

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

 

 

 

 

 

 

Łazienka - projekt

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-05-23
wyślij wiadomość

No to powiem tak:
Cztery godziny siedzenia u projektanta i z moich niespełna 8 metrów kwadratowych zostało wyczarowane takie cudo.
Do tej pory nie mogę odkleić szczeny od podłogi! Ta łazienka jest po prostu moja. Industrialna, zimna i surowa, z resztą w podobnym klimacie do tej, którą mam w obecnym mieszkaniu. Nie cierpię kfiatkóf, falbankóf i temu podobnych pierdymuleństw ( z całym szacunkiem dla tych co je cierpią). Choć na projekcie kafle są szare, w rzeczywistości jest to szary z takimi zielonkawo-brązowawymi przetarciami. Ta czerwona poswiata pod wanną to światło z listwy ledowej.
A na marginesie - całkiem drewniana ta moja łazienka wink (patrz: poprzednie wpisy)

Patrzcie, podziwiajcie (lub nie) i złaszajcie swoje uwagi!

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

projekt wykonano w firmie Viva Ceramica.

Pozdrowienia i podziękowania Panie Maćku!

 

 

9Komentarze
betty  
Data dodania: 2012-05-23 21:14:51
Super!!! łazieneczka z nutą elegancji i nowoczesności,świetna kolorystyka.Wszystko na tip-top, pozdrawiam cieplutko.
odpowiedz
julka4  
Data dodania: 2012-05-23 21:28:46
Świetny projekt ... chętnie bym też zobaczył wizualizacje mojej xD Z ciekawości zapytam ile płaciliście??:) za projekt oczywiście xD
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-23 21:40:10
Dwie stówki. Oczywiście do tego jest rzut graficzny z góry wraz z wymiarami i z ilością każdego rodzaju kafli.
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-23 21:41:13
Super, bardzo w moim stylu :) Też nie będę chciała żadnych kwiatków i pierdółek. Chociaż ja chyba w odrobinę cieplejszy kolor uderzę, może beż z brązem. Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-23 22:36:44
coraz bardziej zaczynaja mi sie podobac szarosci. Gratuluje projektu :-). Ja jestem na yes
odpowiedz
katasza  
Data dodania: 2012-05-23 23:08:20
Z kolei ja nie lubię tak surowych wnętrz, oczywiście nie twierdzę, że łazienka brzydka czy coś, nie.. ładna jest na swój surowy sposób. Sama pstrokatych łazienek też nie lubię, jednak wolę bardziej przytulne i jasne wnętrza.
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-23 23:48:14
karen
No właśnie! Bo niby skąd by się wzięło powiedzenie "de gustibus non disputandum". I dlatego tym bardziej dzięki za wpis! Ja np. nie mogę z moją mamą rozmawiać nt. ciemnych podłóg. Każdy pokazywany przeze mnie wzór ciemnego gresu czy paneli jest obrzydliwy, fu i buuue! Moja fioletowa kuchnia niemal przyprawiła ją o zawał serca. Ale ja się tym nie przejmuję, bo to moje małpy i mój cyrk :-) Mi np. bardzo podoba się styl rustykalny, kuchnie ze sztukaterią i witrynkami, powyginane białe mebelki stylizowane na XIXw. Tyle tylko, że to coś podoba mi się... u kogoś. Ja sama nie czułabym się dobrze w takich wnętrzach.
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2012-05-24 09:25:22
dom-i-my
Nie tylko Twoja mama fuka moja też, nic jej się nie podoba. Łazienka będzie śliczna szafka czerwona to super akcent kolorystyczny. Też uwielbiam styl rustykalny i w tym stylu spróbuję dom urządzić tyle że mebelki z powyginanymi nogami mi się nie podobają. Pozdrawiam serdecznie :)))
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-24 13:28:52
Bardzo Mi się podoba,ciekawie połączone kolorki,pozdrawiam:))
odpowiedz

kable do audio

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-05-18
wyślij wiadomość

Dziewczyny i chłopaki (chłopaki w szczególności)
Mam problem i to nie lada! Mam dość dobry sprzęt do kina domowego i dość wyczulone uszy. Teraz w mieszkaniu mam wszedzie kłebowiska kabli walających się po podłodze, a w nowym domu chciałabym tego uniknąć.
Uknułam sobie plan i byłam przekonana, że to działa tak:
Za wzmacniaczem i DVD wstawiam sobie w scianę gniazda audio, od nich ciągne sobie kabel w scianie i w miejscach gdzie chcę głośniki wstawiam gniazda końcowe, żeby wpiąć do nich głośniki. 
A tu gościowie w hurtowni, specjalizujący się w tego typu instalacjach mówią ŻADNYCH GNIAZD, bo dźwięk straci na jakości! Im wiecej połączeń tym gorzej!

No i co ja mam zrobic? Wsadzić goły kabel w ścianę i wystawić tylko po kawałku z jednej i z drugiej strony? Jakies mi się to wydaje... nie halo.

Jest tu może jakiś fachman od tego typu spraw?

 

4Komentarze
Data dodania: 2012-05-19 08:56:38
Witaj, faktycznie jeżeli chodzi o estetykę to kable i gniazda w ścianach byłyby najlepszym rozwiązaniem. W hurtowni mieli trochę rację, że większa ilość połączeń może wpływać na utratę dźwięku, aczkolwiek nie musi być aż tak źle. Przy zastosowaniu dobrej jakości gniazd (poszukałbym czegoś w Internecie, a nie w zwykłej hurtowni) i porządnych przewodów różnice powinny być praktycznie niesłyszalne. Zaproponowałbym Ci jeszcze jednak inne rozwiązanie, takie które na pewno ja będę stosował w przypadku przewodów do głośników, czy np. kabla HD z komputera do tv. Przecież nigdy nie wiadomo czy kiedyś nie przyjdzie Ci do głowy zrobić przemeblowanie, po którym sprzęty będą stały w innych miejscach, czy np. nie wymienisz kiedyś sprzętu na inny, który wymagać będzie innego ustawienia itp., a gniazd już w przyszłości nie poprzesuwasz. Wszystkie przewody zamierzam poprowadzić w listwach (http://www.dom.pl/wp-content/uploads/2009/10/listwy-podlogowe.jpg). Takie rozwiązanie stosowałem już w mieszkaniu i jest bardzo sympatyczne. Zaślepkę można zawsze wyjąć, dołożyć jakiś kabel lub wyjąć, przesunąć w inne miejsce i zawsze wszystko jest w jednym kawałku. Pozdrawiam, Konrad.
odpowiedz
zahar83
Data dodania: 2012-05-19 08:58:49
Moim zdaniem dźwięk nie powinien stracić tyle na jakości byś to odczula, o chyba ze rzeczywiście masz sprzęt z kilkanaście tysięcy, złotych kable do podłączenia itd. Pomysł jest bardzo dobry by ukryci wszystko w ścianach.
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-19 22:46:26
dzięki chłopaki!
Dzięki za rady. No muszę ten problem jakoś rozwiązać. Co do listew w podłodze to trochę blado to widzę ponieważ mam zamiar mieć gresy na całej podłodze i teraz nie wiem - prowadzić kable pod podłogą czy porobić bruzdy w ścianach. Chyba jednak zdecyduje się na gniazda bo dźwięk dźwiękiem ale estetycznie też musi być. Zawsze od głośnika do gniazda można sobie użyć dowolnej długości kabla. Poza tym poczytałam trochę i coraz bardziej nabieram przekonania, że przy sprzęcie audio nie powinno być aż tak dużych strat gdy mamy kilka połączeń.(Co do sprzętu - HarmanKardon 255 + dość potężny zestaw 6 głośników JBL) Gorzej z kablem do satki... Tu wiem, że nie ma mowy o większej ilości połączeń niż dwa (tuner/kabel/konwerter). I tego już sobie w ogóle nie wyobrażam! Czy kabel mam po prostu zamurować w tynku czy poprowadzić w peszlu (peszelu...nie wiem jak powinno być :-))
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-20 20:12:50
Listwy przy gresach też mogą ładnie wyglądać: http://www.magnolia0joaska.mojabudowa.pl/?id=64742
odpowiedz
dom-i-my
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 149509
Komentarzy: 528
Obserwują: 82
On-line: 9
Wpisów: 93 Galeria zdjęć: 403
Projekt DOM W TAMARYSZKACH (ARCHON)
BUDYNEK- dom bliźniak , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Szczecin
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 maj
2014 kwiecień
2013 listopad
2013 październik
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 maj
2012 kwiecień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik